poniedziałek, 11 lipca 2016

Założenia

Witam Gości jako początkująca pszczelarka naturalna  :)

Mam nadzieję, że ten blog będzie się rozwijał i zachęci innych do pszczelarzenia naturalnie.
Na dzień dzisiejszy posiadam trzy nowe ule typu warszawski poszerzany - na 20 ramek, oraz jeden używany - na ramek 12.

Mam zamiar nie stosować chemii w ulach oraz gotowej węzy pszczelej, no i oczywiście nie dokarmiać pszczół cukrem w postaci suchej czy też syropów cukrowych. Wykluczam inwerty. Mam zamiar tak prowadzić pszczoły, żeby same się wykarmiły - czyli nie nastawiam się na miód w ilościach przekraczających nasze roczne spożycie domowe. A tym bardziej na jego sprzedaż.  Nie będę też ograbiała moich pszczół z pyłku. Dążę do pasieki, w której pszczoły będą ważniejsze niż ja i moje potrzeby konsumpcyjne.

 Pszczoły , które mam i mieć będę to małe, ciemne pszczoły - krainki - unasienniane naturalnie. Z założenia będą sobie same robiły plastry - mam nadzieję, że o komórce 4,9. mm, które później będzie można pogryzać wysysając miód - bez obaw, że wosk zawiera jakiekolwiek chemikalia.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że przez pierwsze kilka lat poniosę więcej strat niż zysków, ale patrzę dalej - zależy mi na pszczole waroaodpornej, którą pozostawię w spadku matce naturze i jej dzieciom -ludziom.

W blogu postaram się na bieżąco opisywać moje małe sukcesy oraz porażki.
Może uda mi się wyciągnąc jakieś konstruktywne wnioski :)

A w międzyczasie muszę chyba wrócić do malowania i sprzedawania obrazków - coby mieć środki na prowadzenie pasieki :)


Pozdrawiam ciepło Gości - zarówno  zwolenników jak i przeciwników mojego sposobu myślenia i prowadzenia pasieki.






8 komentarzy: